1 marca rokrocznie obchodzony jest w naszym kraju Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tego dnia w Lidzbarku żołnierze z 42 Batalionu Lekkiej Piechoty upamiętnili dowodcę kompanii ROAK ppor. Stanisława Ballę, dowódcę I plutonu Franciszka Wypycha oraz ostatniego z ww. oddziału, zmarłego w 2017 r. Kazimierza Komoszyńskiego. Ponadto odwiedzili również Kaplicę pw. św. Bartłomieja we Wlewsku ufundowaną przez rodzinę pochowanego w 2014 r. w Sławnie dowódcy III plutonu Andrzeja Różyckiego, na której znajduje się pamiątkowa tablica poświęcona pamięci Żołnierzy Wyklętych z tych terenów.
Balla Stanisław, ps. Sokół Leśny, Sowa (1906–1980) – urodził się 7 lutego 1906 r. w Słupie. Po ukończeniu szkoły powszechnej pracował jako cieśla. Pod koniec lat dwudziestych ubiegłego wieku odbył służbę wojskową w 18 Pułku Ułanów Pomorskich w Grudziądzu. Walczył w kampanii wrześniowej 1939 r. i to już 1 września biorąc udział w zwycięskiej szarży pod Krojantami, której mit Niemcy próbowali ośmieszyć filmem propagandowym, pokazując bezskuteczną walkę ułanów z czołgami za pomocą szabel. Niestety, tą drogą poszedł również polski reżyser Andrzej Wajda, kręcąc film „Lotna”. Po kapitulacji Warszawy dostał się do niewoli, z której został zwolniony. Powrócił do Lidzbarka, gdzie pracował do momentu zagrożenia wywózką w głąb Rzeszy. Pozorując swoją śmierć samobójczą i ukrywając się w lesie, uniknął poszukiwań przez niemieckich żandarmów. Wiosną 1943 r. został żołnierzem Armii Krajowej w Obwodzie Działdowo pod komendą Pawła Nowakowskiego ps. Łysy. Po ucieczce Niemców i zajęciu tych terenów przez wojska sowieckie wstąpił do polskiej milicji, ale widząc, że Polacy żadnej władzy nie mają, a funkcjonariusz UBP wyłapują byłych akowców zdezerterował i ponownie ukrywał się w lesie. Wraz z podobnie jak on ukrywającymi się osobami zorganizował oddział samoobrony, podporządkowany pod koniec 1945 r. komendantowi Batalionu „Znicz” Ruchu Oporu Armii Krajowej jego byłemu dowódcy z czasów okupacji niemieckiej kapitanowi Pawłowi Nowakowskiemu. Awansowany do stopnia podporucznika dowodził kompanią, na którą składały się plutony Franciszka Wypycha ps. Wilk i Andrzeja Różyckiego ps. Zjawa. Jego doskonale uzbrojona prawie 100-osobowa kompania działała i to skutecznie na terenie powiatów: działdowskiego i nowomiejskiego, oraz częściowo brodnickiego, rypińskiego, mławskiego i ostródzkiego i przeprowadziła kilkadziesiąt operacji bojowych przeciw komunistycznemu aparatowi represji, m. in. 30 czerwca 1946 r. pod Zieluniem. Jego żołnierz rekwirowali również dość regularnie z terenowych placówek MO i UB wszelką broń. Ciekawostką były kilkukrotne „wizyty” oddziału Balli w lidzbarskim komisariacie, którego komendantem był Josek Schlenger, w trakcie których oddział rekwirował znalezioną tam broń i niszczył obciążające mieszkańców Lidzbarka i okolic dokumenty. Dodać należy, że jego kompania zwalczała również wszelkie próby działalności przestępczej na tym terenie, zaś wszelkie wyroki śmierci na funkcjonariuszach aparatu bezpieczeństwa były przeprowadzane po wcześniejszym zbadaniu ich zasadności. W końcu listopada 1946 r. kpt. P. Nowakowski wydal rozkaz rozwiązujący działalność Batalionu „Znicz”. 10 marca 1947 r., zgodnie z rozkazem dowództwa Batalionu „Znicz”, ujawnił się. Po ujawnieniu pracował jako dozorca tartaku w Klonowie. 18 października 1950 r. został aresztowany i skazany na 12 lat więzienia. Na wolność wyszedł 18 lutego 1956 r. i przebywał pod stałą opieką aparatu bezpieczeństwa. Nie mogąc znaleźć nigdzie stałego zatrudnienia, pracował dorywczo jako tzw. „złota rączka”. Zmarł 16 października 1980 r. i pochowany został na cmentarzu w Lidzbarku. W 2002 r. został zrehabilitowany przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
Wypych Franciszek, ps. Dzik, Wilk (1920–1988) – urodził się 14 listopada 1920 r. w Roden (ew. w Lidzbarku). Szkołę podstawową i zawodową skończył w Lidzbarku. W czasie okupacji niemieckiej został aresztowany przez Niemców i przewieziony do Dęblina, następnie do Stalagu VB, a później Stalagu VI A na teren Rzeszy. Po ucieczce ze stalagu wrócił do Lidzbarka i nawiązał kontakt z grupą oporu „Gryf Pomorski”, dla której zbierał informacje o ruchach niemieckich wojsk. Po kolejnym aresztowaniu przez Niemców przebywał w KL Soldau. Po ucieczce z obozu nawiązał kontakt z Pawłem Nowakowskim ps. Leśnik i został przyjęty do AK. Pod nazwiskiem Ryszard Zalewski pełnił funkcję łącznika. Po wojnie podjął pracę w lidzbarskiej piekarni. Prześladowany przez UB wstąpił w szeregi III Batalionu ROAK, do kompanii Stanisława Balli, gdzie pełnił funkcję dowódcy I plutonu. Po reorganizacji batalionu został komendantem Obwodu Brodnica. 28 lutego 1947 r. ujawnił się w ramach ogłoszonej przez wladze komunistyczne amnestii. Po ujawnieniu się założył warsztat ślusarski w Nidzicy. Aresztowany za sabotaż w dn. 30 maja 1950 r. skazany i osadzony w więzieniu. Po jego opuszczeniu wyjechał do Gdańska, gdzie ukończył technikum budowlane i podjął pracę jako majster, a następnie jako kierownik budowlany. W 1956 r. założył własny warsztat i pracował w nim do 1964 r. W tym właśnie roku został nauczycielem w gdyńskim technikum chłodniczym. W latach 1976–1983 pracował w Spółdzielni Wytwórców Rękodzieła Ludowego i Artystycznego. Zmarł 15 października 1988 r. w Gdańsku. Pochowany w Lidzbarku.
Komoszyński Kazimierz, ps. Kajtek (1930-2017) – urodził się 16 maja 1930 r. w Lidzbarku. Najmłodszy z żołnierzy 2 plutonu dowodzonego przez Andrzeja Różyckiego ps. Zjawa, a wchodzącego w skład kompanii ROAK dowodzonego przez Stanisława Ballę, ps. Sokół Leśny. W 1946 r. został wraz z rodzicami aresztowany, a następnie, w latach późniejszych, skazany wraz z nimi na 2 lata ciężkich robót w kamieniołomach. Do rodzinnego Lidzbarka powrócił dopiero w 1985 r. Zmarł 25 kwietnia 2017 r. w Lidzbarku.
Różycki Andrzej, ps. Kania, Zjawa, h. Doliwa (1924-2014) – urodził się 15 sierpnia 1924 r. w Grudziądzu. Do czerwca 1940 r. mieszkał we Wlewsku, gdzie ukończył szkołę podstawową i dwie klasy gimnazjum. W latach 1940-1942 r. mieszkał w Łęgonicach i tam ukończył tajne gimnazjum. Aresztowany w łapance, a następnie osadzony w obozie przymusowym w Warszawie. Po ucieczce z obozu ukrywał się w Sacinie. Tam nawiązał kontakt z oddziałem AK i uczęszczał na kurs podoficerski. 30 sierpnia 1944 r. oddział, w którym walczył, został rozbity pod Brudziewicami. Nie utracił kontaktu z AK i wziął udział jako przewodnik VI Brygady kawalerii AK w marszu na Kielecczyznę. Jesienią 1944 r. dwukrotnie przebywał w Zieluniu, nawiązując współpracę z komendantem obwodu działdowskiego AK Pawłem Nowakowskim.. W styczniu 1945 r. przyjechał do Lidzbarka i wstąpił do Milicji Obywatelskiej, równocześnie tworząc grupę samoobrony przed sowietami. Dwukrotnie był aresztowany przez NKWD i wypuszczany z braku dowodów. Pod koniec lipca 1945 r. zastał aresztowany przez UB. Po ucieczce z aresztu, wspólnie ze Stanisławem Ballą i Franciszkiem Wypychem, utworzyli oddział samoobrony. Po sformowaniu kompanii ROAK dowodzonej przez Stanisława Ballę został dowódcą II plutonu. W 1947 r. ujawnił się i podjął studia na SGGW w Warszawie. Po ich ukończeniu pracował w leśnictwie Darłowo, a następnie w Żukowie. W 1992 r. przeszedł na emeryturę. Zmarł 13 stycznia 2014 r. w Sławnie.
Warto o Nich pamiętać!
Cześć i chwała Bohaterom!