Powiat Działdowski

A- A+

Społeczeństwo i środowisko 28.02.2023
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych hołdem złożonym żołnierzom drugiej konspiracji

W tym roku, po raz kolejny będziemy obchodzili dzień poświęcony bohaterom polskiej antykomunistycznej konspiracji niepodległościowej i zapewne po raz kolejny w mediach  pojawią podobne w swojej wymowie artykuły. Z jednej strony zaprezentują czytelnikom/widzom wyidealizowane sylwetki Żołnierzy Wyklętych, z drugiej zaś ukażą ich ciągotki do „zbójowania” i „polityczną niedojrzałość” wobec zmieniającej się po wojnie rzeczywistości. Na całościowy i obiektywny ogląd tego tematu należy zatem jeszcze trochę poczekać.  Tym niemniej należy przytoczyć kilka faktów z okazji ww. święta.

Rozkaz gen. Leopolda Okulickiego z dn. 19 stycznia 1945 r. rozwiązujący Armię Krajową spotkał się z różnymi reakcjami żołnierzy. Część z nich widziała w nim zdradę interesów państwa, tchórzostwo komendanta, ale i za chęć uniknięcia niepotrzebnego rozlewu krwi. Do składania broni zachęcała również „władza ludowa”, ogłaszając kolejne amnestie. Okazało się jednak, że ci, którzy się ujawnili lub nawet podjęli współpracę jako członkowie milicji z nową władzą, poddawani byli aresztowaniom, a ich rodziny represjom. Przygotowywany jeszcze w 1943 r. przez Komendę Główną Armii Krajowej plan konspiracyjny „Nie” na wypadek działań bojowych wobec sowietów stracił sens wobec nowych realiów. Co ciekawsze, w kwietniu 1945 r. Delegatura Sił Zbrojnych przygotowała plan na rozmontowanie wszelkich struktur Armii Krajowej w terenie i likwidację oddziałów leśnych, nie biorąc w ogóle pod uwagę faktów, na podstawie których można było stwierdzić potrzebę ich dalszego istnienia i działania! Kompletnie nietrafioną była również propozycja twórców Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, aby w trakcie sowieckiej i „komunistycznej” okupacji podjąć „cywilną konspirację obywatelsko-społeczną”. Działalnością Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” kierował Zarząd Główny z prezesem na czele, którym został pułkownik Jan Rzepecki. Niestety, tylko w niewielkim stopniu ten model konspiracyjny udało się wcielić w życie, ponieważ na terenie kraju nadal działały silne oddziały zbrojnego podziemia o charakterze wojskowym i nie miały zamiaru przejść do „cywila”, ponieważ ich członkom groziło więzienie lub śmierć z rąk prosowieckich funkcjonariuszy urzędów bezpieczeństwa publicznego. Kradzieże, gwałty i rozboje, połączone niejednokrotnie z zabójstwami nie tylko pojedynczych osób, ale całych rodzin dokonywane przez sowietów i przez współpracujących z nimi bandziorów, rozwijały się w tym okresie w nieprawdopodobnym tempie. Czy zwykły mieszkaniec którejkolwiek wsi z terenu obecnego powiatu działdowskiego mógł się przed taką agresją bronić? Oczywiście nie, ponieważ nie miał czym. Za posiadanie broni groziła denuncjacja, więzienie, a później kara śmierci. Żołnierze Armii Krajowej przejęli zatem „oddolnie” inicjatywę, reaktywując lub powołując lokalnie oddziały zbrojne i podobnie jak funkcjonujące nieprzerwanie, ale poza strukturami Armii Krajowej, podziemie narodowe, podjęli walkę o niepodległość Polski. Oddziały te, pozbawione zcentralizowanego dowództwa określone zostały najpierw jako Samoobrona Społeczna, a następnie jako Ruch Oporu Armii Krajowej. Takich oddolnych organizacji poakowskich naliczono na terenach przedwojennej Polski w 1945 r. około 1,5 tysiąca! Trzeba jednak w tym miejscu nadmienić, że jakość działań poszczególnych oddziałów zależała głównie od zdolności i wyszkolenia dowódców oraz stabilności zaplecza społecznego, dlatego bez poparcia ze strony ludności cywilnej wszelkie działania oddziałów, skierowane w stronę wspieranych zbrojnie przez sowietów organów „władzy ludowej”, byłyby nietrafione.

Warto również odnieść się w tym miejscu do określeń: „żołnierze wyklęci” i „żołnierze niezłomni”. Określenie „żołnierze wyklęci” powstało bardzo późno, w środowisku zarejestrowanej 8 grudnia 1993 r. Ligii Republikańskiej. Jej przewodniczącym był wtedy Mariusz Kamiński, obecnie polityk Prawa i Sprawiedliwości, sprawujący urząd ministra spraw wewnętrznych i administracji. Liga użyła tego określenia w tytule wystawy przygotowanej przez Leszka Żebrowskiego: „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.” Jednak jako pierwszy, w 1996 r., użył tego określenia w literaturze Jerzy Ślaski, tytułując tak właśnie swoją monografię antykomunistycznego podziemia, będącą opowieścią o działającym na Lubelszczyźnie zgrupowaniu majora Mariana Bernaciaka, ps. „Orlik”, które po zakończeniu działań wojennych podjęło zbrojną walkę przeciw sowietyzacji Polski.

Określenie „żołnierze niezłomni” najprawdopodobniej zostało spopularyzowane przez polskie media w 2017 r., czyli 6 lat po ustanowieniu obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych przez Sejm RP w 2011 r. na dzień 1 marca każdego roku (Dz.U. z 2011 r., nr 32, poz. 160) i miało na celu nobilitację żołnierzy II konspiracji, którzy po 1945 r. traktowani byli przez „władzę ludową” za wrogów, zdrajców i bandytów. Jako pierwszy oficjalnie użył tego określenia, choć nieco rozbudowanego: „Żołnierze Wyklęci. Niezłomni Bohaterowie” w kontekście wystawy plenerowej w 2017 r., zorganizowanej na budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego Adam Buława. Miało to być jego zdaniem określenie trafniejsze, ponieważ „niezłomność” to z jednej strony opór przeciwko narzuconemu siłą ustrojowi, zaś z drugiej trwanie wbrew wszelkim przeciwieństwom. Póki co, obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych i nie sądzę, by w najbliższym czasie dokonana została w tej materii jakakolwiek zmiana. Wybór dnia i miesiąca obchodów nie jest przypadkowy, ponieważ 1 marca 1951 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej dokonano mordu na przywódcach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: Łukaszu Cieplińskim, Adamie Lazarowiczu, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Rzepce, Franciszku Błażeju, Józefie Batorym i Karolu Chmielu.

Na koniec dodam, że 4 lutego 2023 r. 42 Batalion Lekkiej Piechoty w Morągu wchodzący w skład 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej otrzymał imię jednego z bohaterów podziemia niepodległościowego, walczącego na przede wszystkim terenie obecnego powiatu działdowskiego, Stanisława Balli. Jego sylwetkę oraz krótkie biogramy 254. „żołnierzy wyklętych”, walczących z władzą komunistyczną, m. in. na terenie naszego powiatu, przywołuję w książce: Patrioci czy bandyci? Sylwetki żołnierzy Batalionu „Znicz” i Obwodu „Mewa” walczących z organami władzy ludowej m. in. na terenie powiatu działdowskiego oraz sylwetki konfidentów i funkcjonariuszy UBP oraz MO z obszaru działań  ww. oddziałów ROAK, Działdowo 2022 r.

 Wojewódzkie Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbędą się w tym roku w Piszu.

Benedykt Perzyński

 

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych hołdem złożonym żołnierzom drugiej konspiracji
Dodał: Benedykt Perzyński