Powiat Działdowski

A- A+

Społeczeństwo i środowisko 01.09.2021
Nasza historia. Pierwsze dni września 1939 r. w powiecie działdowskim

Polski plakat propagandowy z 1939 r.

1 września 1939 r., o godz. 4:45 wojska niemieckie, a na południu, z  piętnastominutową zwłoką, wojska słowackie, bez wypowiedzenia wojny, przekroczyły granice Rzeczypospolitej Polskiej. 17 dni później do walki po stronie agresorów przystąpiła armia sowiecka. Atak niemiecki z kierunku Prus Wschodnich nastąpił siłami I Korpusu Armijnego 3 armii, którym dowodził gen. Walter Petzel. Celem ataku wojsk niemieckich były polskie umocnienia pod Mławą, wchodzące w skład Armii Modlin oraz uderzenia w kierunku Torunia, Płocka i Warszawy.

 

Nasza historia. Pierwsze dni września 1939 r. w powiecie działdowskim

Obrona „pozycji mławskiej”

W Działdowie stacjonował od 4 lipca 1921 r. do 1 września 1939 r.  III Batalion 32 pułku piechoty, przemianowany 8 sierpnia 1939 r. V Batalion Strzelców 32 pułku piechoty dowodzony był przez majora Piotra Peruckiego pod komendą dowódcy Nowogrodzkiej Brygady Kawalerii gen. Władysława Andersa i zajmował pozycje obronne na linii Lidzbark–Działdowo wraz z żołnierzami Batalionu Obrony Narodowej „Mazury I” pod dowództwem kapitana Kazimierza Mordzewskiego. Obrona polskiego wojska miała się skupić nie na tym odcinku, ale na „pozycji mławskiej.”

Już pierwszego dnia wojny zginął w trakcie patrolu niedaleko Burkatu, w starciu z miejscowym Selbstschutzem, dowódca III plutonu 2 szwadronu 26 Pułku Ułanów Wielkopolskich wchodzącego w skład Nowogrodzkiej Brygady Kawalerii stacjonującego w Lidzbarku podporucznik rezerwy WP Bronisław Radziwanowski, zaś szef 2 szwadronu starszy wachmistrz Stanisław Rokita został ciężko ranny.

Nasza historia. Pierwsze dni września 1939 r. w powiecie działdowskim

Żołnierze III Batalionu 32 pułku piechoty, od 8 sierpnia 1939 r. V Batalionu Strzelców 32 pułku piechoty WP stacjonującego w Działdowie 

Polacy bronili się na „pozycji mławskiej” od 1 do 4 września, a następnie, w nieładzie i z ogromnymi stratami, wycofali się w kierunku Modlina i stolicy. Ocena działań wojska na odcinku działdowskim i na „pozycji mławskiej” niestety nie jest zbyt pochlebna. Według starosty działdowskiego Adama Stebłowskiego, który przebywając w Paryżu w dn. 14 października 1939 r. złożył obszerne „Zeznanie”*, dotyczące sytuacji polskiej ludności i wojska na pograniczu polsko-niemieckim (powiat działdowski) błędem było to, iż: „… nie nakazano aż do ostatnich dni przed wojną właściwych posunięć ewakuacyjnych w strefie pogranicznej w szczególności wycofania środków żywności, urządzeń przemysłowych, pewnych instytucji (…). Nakazywano z Warszawy kategorycznie nie robić popłochu i dopuszczono do zupełnego zaskoczenia ufających władzom (…). Nie zarządzono, nawet przy mobilizacji alarmowej, przewidywanego na ten wypadek wprowadzenia stanu wojennego, cenzury prewencyjnej i unieruchomienia wrogich elementów (tzw. instrukcja XIV). Zarządzono to telegraficznie dopiero w dniu wybuchu wojny – 1 IX 1939 r., co już było faktycznie zupełnie niewykonalne na pograniczu – np. Działdowo, 4 km od granicy, początek ataku niemieckiego ok. 5.15 rano, a depesza z Warszawy drogą okólną około godz. 12. Brak powyższych zarządzeń paraliżował działalność władz administracji ogólnej nieraz w najwyższym stopniu! Już na kilka miesięcy przed wojną należało wydać zarządzenia wykonawcze do ustaw o woj. świadczeniach osobistych i rzeczowych i w sposób kategorycznie wyraźny (…). Na wypadek wycofania źle przewidywano stacje załadowcze (…). Robiono w Warszawie nieoparte na dostatecznych podstawach iluzje odnośnie do 415 (Chodzi o obowiązujący od lipca 1939 r. plan „Apr. IV”. 620 Przygotowania obronne państwa 1935–1939 propolskiego stanowiska Mazurów działdowskich i w Prusach Wsch.) i niechętnie widziano przedstawianie przeze mnie tej sprawy w innym świetle – pomimo masowego zbiegostwa Mazurów z pow. działdowskiego do Niemiec itp. – rzeczywistość potwierdziła aż nadto me obawy. Z tzw. polityki mazurskiej pewne osoby robiły od lat wyraźnie swą odskocznię karierowiczowską i mylnie informowały Warszawę, która chciała sprawę widzieć w różowych barwach. Biurokracja aż do dnia wybuchu wojny przeciążała papierkami zgoła niepotrzebnymi w wymaganej ich masie wszystkie działy administracji ogólnej i przeszkadzała w pracy rzeczowej b. poważnie i niewątpliwie”. Ponadto, jako oficer WP (major dyplomowany ze starszeństwem) zauważył, iż: „Pomimo podobno ofensywnych planów przeciwko Prusom Wschodnim dowódca garnizonu Działdowo mówił mi, że ma być broniona do ostatecznej możliwości aż do podjęcia naszej ofensywy – obrona Działdowa ograniczyła się do b. słabej linii okopów prowizorycznych i b. słabych zasieków z drutu. V batalion 32 pp i 1 Mazurski Baon Obrony Narodowej (tylko 2 jego komp.) broniły Działdowa bez żadnego wsparcia artylerii do wieczora 1 IX br. Niemcy od rana atakowali ogniem artylerii! To samo powtórzyło się w Lidzbarku, gdzie dowódca Nowogrodzkiej Brygady Kawalerii gen. Anders (przy którym pozostawałem w swym powiecie do popołudnia 4 IX br.) nie miał ani jednego działa przy sobie, gdyż jego dywizjon artylerii konnej odesłano gdzie indziej (zdaje się, na pozycję pod Iławą) i miał tylko jedną słabą kompanię piech. z I Mazurskiego Baonu Obrony Narodowej. Pod ogniem artylerii niem. i na rozkaz (zapewne gen. Przedrzymirskiego) generał Anders ok. godz. 14 dnia 4 IX opuszczał Lidzbark i cofał się na Sierpc w dzień, pod bombardowaniem lotniczym niemieckim”.

Nasza historia. Pierwsze dni września 1939 r. w powiecie działdowskim

Adam Stebłowski

Adam Stebłowski – urodził się 24 grudnia 1896 r. w Zbruczu. Dyplomata, konsul generalny RP w Charkowie i Tibilisi w latach1932-1934, kawaler maltański od 1938 r. i ostatni starosta działdowski przed wybuchem II wojny światowej. Urząd w Działdowie objął 15 stycznia i pozostawał na nim do 4 września 1939 r. Po ewakuacji przedostał się do Francji, a następnie do Anglii. Był odznaczony m. in. Krzyżem Walecznych (dwukrotnie) oraz Orderem Odrodzenia Polski. Zmarł 28 lutego 1941 r. w Rothsay.

* Zob. A. Stebłowski, Zeznanie (maszynopis), Paryż 14 października 1939, IPMS, sygn. B.I.23.H.

Benedykt Perzyński

Fot: domena publicznaDodał: Benedykt Perzyński